Organizator:

McLain Ward nowym liderem

Podziel się

Jak można było się spodziewać, finał Pucharu Świata zapewnił kibicom sporo niespodzianek. Po drugim konkursie tabela została mocno przetasowana. Nowym liderem został McLain Ward (USA), drugie miejsce zajmuje Harrie Smolders (NED), a trzecie debiutujący Harry Charles (GBR) i Martin Fuchs (SUI).

Wczorajszy zwycięzca, Martin Fuchs ze Szwajcarii dziś wystartował na innym koniu - The Sinner. Niestety nie ustrzegł się błędu, który wykluczył go z walki w rozgrywce. Otworzyła się więc szansa dla innych zawodników, aby objąć prowadzenie w tabeli. Wielki apetyt na zwycięstwo miał z pewnością obrońca tytułu - Steve Guerdat, szczególnie po bezbłędnie pokonanym parkurze podstawowym. Dwie zrzutki na koniu Victorio Des Frotads uplasowały go jednak na 7 miejscu w konkursie i na 16 w tabeli. 

W rozgrywce, oprócz Guerdata, walczyło sześciu zawodników, a podwójne zero uzyskała już tylko najlepsza trójka. Konkurs wygrał zwycięzca Finału Pucharu Świata z 2017 roku - McLain Ward na koniu Contagious. Drugie i trzecie miejsce należało do młodych, debiutujących w tej imprezie zawodników z Wielkiej Brytanii: Harry'ego Charles'a na Romeo 88 i Jack'a Whitaker'a na Equine America Valmy de la Lande.

- Widziałem sporą część rozgrywki, a kiedy zobaczyłem, że Harrie [Smolders, przyp.red.] miał zrzutkę to wiedziałem, że nie mogę zaryzykować. Mój koń jest naturalnie szybki, nie chciałem go przeforsować przed niedzielnym finałem, dlatego kiedy ukończyłem przejazd nawet się nie spodziewałem, że wygram. Contagoius jest w świetnej formie, zrobimy w niedzielę wszystko co w naszej mocy, aby wygrać, jednak do tego potrzebne jest jeszcze trochę szczęścia. To mój 19 Finał Pucharu Świata, raz go wygrałem, ale bardzo dobrze pamiętam, że byłem też dokładnie w tym samym miejscu liderem przed finałem i niestety, popełniłem w nim błąd. Teraz, jako doświadczony zawodnik wiem, jak bardzo ważne jest aby zachować zimną głowę i skupić się na swojej robocie - powiedział McLain Ward.

Wyniki TUTAJ

Ranking TUTAJ